środa, 15 czerwca 2011

Kapuśniak z młodej kapusty

Upały za nami, jak zwykle pogoda popsuła się w weekend, ale nic nam nie może popsuć dobrego humoru. Zwłaszcza gdy na gazie kipi pyszna zupka z młodej kapusty. Warto nawet rok czekać aby móc się nią delektować. Przepis jest banalnie prosty. Ja nie używam rosołków w kostkach ani podobnych "ułatwiaczy życia". Moje zupy gotuje na kościach z indyka, kurczaka lub innych, które mam aktualnie w lodówce.



Składniki:
* kość z udźca indyka (lub dowolna inna)
* ziele angielskie i liść laurowy
* 0,5 główki młodej kapusty
* 2 marchewki
* 0,5 selera
* 1 pietruszka
* 1 duży ziemniak

Gotujemy bulion na mięsie lub kości. Doprawiamy zielem angielskim i liściem laurowym. Po zagotowaniu dodajemy sól. Kapustę drobno szatkujemy, marchew, pietruszkę i seler drobno kroimy w słupki lub plastry. Warzywa wrzucamy do garnka. Zupa może być gęsta, ale kapusta straci swoją objętość podczas gotowania. Zostawiamy na gazie do czasu aż warzywa zmiękną. Gdy istnieje taka konieczność można doprawić przyprawą do zup lub solą i pieprzem.

wtorek, 7 czerwca 2011

Anielskie pulpety

Anielskie bo są tak delikatne i śmietankowe, że wprost rozpływają się w ustach. Może robiąc je ameryki nie odkryłam ale poprzez dobór przypraw wyszło mi niepowtarzalne danie. Polecam w upalne dni, a szczególnie na domowe obiady w gronie rodziny.



Składniki:
* 400g wołowego mięsa mielonego
* 3 łyżki bułki tartej
* 1 jajko
* 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
* 1 cebula
* pół łyżeczki imbiru
* 1 łyżeczka curry
* sól i pieprz do smaku
* olej do smażenia

Cebulkę drobno siekamy i smażymy na oleju aż się zeszkli. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do ostygnięcia. Mięso mieszamy aby było puszyste. Dodajemy jajko, bułkę tartą i koncentrat pomidorowy. Mieszamy. Dodajemy cebulkę i przyprawy. Dokładnie mieszamy. Formujemy niewielkie pulpeciki, które lekko obsmażamy na oleju. Gdy będą lekko zarumienione dodajemy ulubiony sos śmietankowy. Można zrobić samemu lub użyć gotowego. Dusimy pod przykryciem około 15 minut. Podajemy z ryżem i surówką.


poniedziałek, 6 czerwca 2011

Tortille

Kiedyś robiłam je z przepisu. Przepis się zgubił a ja dalej je robię. Tortille są moją odpowiedzią na nudę na stole. Kiedy na ziemniaki z mięsem i surówką nie możemy już patrzeć a za mało mam czasu na zrobienie czegoś ekstra sięgam po mąkę i mam gotowe danie. Nadzienie zależy od zawartości lodówki. Najczęściej są to resztki z obiadu skomponowane tak aby każdy znalazł coś dla siebie. Moim ulubionym dodatkiem jest oczywiści chili con carne, ale o tym innym razem.



Składniki:
* 200 g mąki
* łyżeczka soli
* ok pół szklanki ciepłej wody

Do osolonej mąki stopniowo dodaję ciepłą wodę. Zagniatam luźne ciasto, po czym odstawiam je na 15 minut pod przykryciem. Następnie dzielę je na części, z których wałkuję okrągłe placki. Smażę je na mocno rozgrzanej patelni bez dodatku tłuszczu.
Aby nasze tortille były miękkie składam je na pół i za każdym razem po zdjęciu z patelni przykrywam ściereczką.
Tym razem do środka dodałam sałatę, ser żółty i parówkę. Po zwinięciu w rulon owinęłam w folię aluminiową i rozgrzałam w piekarniku.

niedziela, 5 czerwca 2011

Bułeczki i chałka

Zawsze myślałam, że zrobienie smacznych drożdżowych bułeczek jest bardzo trudne. Wymaga dużego wysiłku przy wyrabianiu i nie zawsze rosną jak należy. Dobierając przepis kierowałam się posiadanymi składnikami i ... opinią synka. Powiem, że wybrał przepis idealny. Na lepszy nie mogliśmy trafić.
Zrobiliśmy bułeczki w 6 foremkach do mufinek a z pozostałego ciasta wyszła chałka z blaszki :)



Składniki:
* 300 ml ciepłego mleka
* 2 łyżki cukru
* 55 g roztopionego masła
* 1/3 kostki drożdży
* 1 jajko
* 2 łyżeczki soli
* 500 g mąki
* roztopione masło do posmarowania gotowych bułeczek

Drożdże rozpuszczamy z cukrem. Do dużej miski wlewamy ciepłe mleko, dodajemy drożdże i masło. Mieszamy. Dodajemy jajko i łączymy składniki. Na koniec mieszamy z mąką i solą. Wyrabiamy ciasto około 15 minut. Po tym czasie odstawiamy w misce pod przykryciem na około 1 i pół godziny.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 2 części. Jedną z nich dzielimy na kolejne 3 równe części. Z jednej z nich odkładamy do pozostałego ciasta a z dwóch robimy rulon długości około 35 cm. Dzielimy go na 24 części. Robimy z nich kuleczki, które po 3 szt wkładamy do formy do mufinek (wysmarowanej wcześniej masłem).
Pozostałe ciasto dzielimy na 3 części. Z każdej z nich robimy równej długości rulon. Splatamy z nich warkocz, przekładamy na blachę i smarujemy wierzch roztopionym masłem.
Obie blachy wkładamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni na 20 minut.




sobota, 4 czerwca 2011

Kasza manna z sokiem malinowym

Jest to danie dla dzieci, ale najciekawsze w nim jest to, że większość dzieci go nie znosi. Za to dorośli z nostalgią wspominają przecudowne lata dziecinne delektując się tym daniem. Mi się wydaje, że ja lubiłam tą kaszę ale ręki sobie uciąć nie dam :)
Dziś na śniadanko postanowiłam przypomnieć sobie ten smak. I zgodnie ze wszelkimi statystykami ja z mężusiem się zajadaliśmy a nasza pociecha nawet szantażem nie dała się skusić. Ciekawe czy za 20 lat zmieni zdanie :)



Składniki:
* 1 litr mleka
* 4 łyżki kaszy manny
* sól, cukier do smaku
* sok z malin

Do rondelka wlać i zagotować mleko pozostawiając 1 szklankę zimną. Do zimnego mleka wsypujemy kaszę i dokładnie mieszamy. Gdy mleko się zagotuje przelewamy do niego roztwór z kaszą i energicznie mieszamy. Istnieje ryzyko przypalenia więc ciągle mieszamy. Przyprawiamy solą i cukrem. Gotujemy tak około 5 minut. Przelewamy do talerzy i polewamy sokiem z malin.

czwartek, 2 czerwca 2011

Tatarska babka ziemniaczana

Dawno nie wstawiałam nowych przepisów bo delikatnie mówiąc nie miałam czasu. Nie dość że nie miałam czasu na wstawianie przepisów to w ogóle nie miałam czasu nawet na gotowanie. Przez ponad miesiąc moja rodzinka żywiła się ... dzięki umiejętnościom kulinarnym mężusia bo on zajmował się wszystkim. A ja... hmmm... doszkalałam się, zgłębiłam tajniki tradycji kulinarnej kultury mojej rodziny. Co to dokładnie znaczy może zdradzę później. Na tą chwilę zapraszam na efekt moich poszukiwań.
Przepis może nie jest bardzo odkrywczy, ale niektórzy zauważą różnicę między tradycyjną babką ziemniaczaną z Podlasia a tą w moim wykonaniu.



Składniki:
* 1 kg ziemniaków
* 400 g baraniny (lub innego tłustego mięsa, wieprzowina wykluczona)
* 3 cebule
* 2 jajka
* sól, pieprz

Mięso drobno siekamy. Można je również przepuścić przez maszynkę do mielenia mięsa jednak ja wole oryginalny smak Cebule obieramy i również drobno kroimy. Mięso razem z cebulą smażymy na dużym ogniu aby tłuszcz się wytopił a mięso nie było surowe. Odstawiamy do ostudzenia.
W międzyczasie obieramy ziemniaki i ścieramy na drobnej tarce. Dodajemy jajka. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem i dokładnie mieszamy. Robimy to bardzo szybko, aby ziemniaki nie sczerniały. Na koniec naszą masę uzupełniamy ostudzonym mięsem z cebulką, mieszamy po raz ostatni i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika na około 2 godz. Pieczemy do momentu aż skórka na górze będzie rumiana i chrupiąca.
Podajemy ze śmietaną. Ja osobiście uwielbiam do tego jeszcze ostry ketchup.